czwartek, 16 grudnia 2010

Juz mieszkamy

Wprowadzilismy sie we wtorek 7.12.2010. Akurat mialem dzien wolny. przewiezlismy wszystkie rzeczy w ciagu dnia a na wieczor po rozlozeniu stolu zjedlismy kolacje wraz z tesciami. Byl to bardzo dlugi dzien. Spalismy tego dnia w naszej garderobie na materacu cala czworka. Teraz juz minal dobry tydzien. Spimy dalej na materacach ale dwoch i w naszej sypialni juz. W garderobie jest tylko wieszak na kolkach. W pokoju u Anetki jest wielka garderoba. Wszystkie rzeczy sa poukladane na podlodze. Kazdy ma swoj kat. Wczoraj zrobilismy blaty w kuchni. Lacznie mamy 7,10m blatu. Miejsca az nadto w porownaniu z tym co mielismy do tej pory. Meble w kuchni mamy stare ale fronty sa debowe wiec jak dla mnie kuchnia jest super. Dodatkowo nowy blat i zlew i bateria. Kuchnia nas wyszla 2000zl nie wliczajac AGD. I mysle ze nastepne 20 lat bedzie nam dobrze sluzyc. Spizarka sie sprawuje rewelacyjnie. Mam tam pod schodami schowek na wszystkie moje narzedzia. Trzymamy tam warzywa, mleko, owoce. W domu jest cieplo a tam chlodno jak nalezy. Strych tez juz prawie wykonczony. Podloga z OSB wyszlifowana i polakierowana. Jeszcze tylko pomalowac murlaty i skosy i sciany szczytowe i bedzie super. Narazie na strychu jeszcze nic nie dalismy. Miejsca w Marysi jest bardzo duzo i wystarczajaca. Marysia jest jak dla mnie idealna. Nawet wiatrolap nam wyszedl super. Ma 1,14m szerokosci na buty i kurtki. Mamy podlogowke na dole w wiatrolapie przedpokoju kuchni obu lazienkach i salonie. Powiem, ze kiedys sie grubo nad podlogowka zastanawialismy ale teraz mozemy smialo powiedziec ze byl to dobry wybor. Podloga jest przyjemna i az milo nawet kiedy sa mrozy na zewnatrz 15 stopniowe jest ona ciepla i przyjemna. Ogien w kominku nam pieknie tanczy podczas posilkow i w ciagu dnia i wieczora. Az milo popatrzec. Cieplo tez jest wspaniale. Minus jak uznalismy ze jest cieplo slabo wykorzystane. Szkoda, ze podczas budowy niezaprojektowalismy rozniesienia ciepla z kominka po pokojach. To byl blad. teraz to juz musztarda po obiedzie. Wciaz troche ciepla idzie klatka schodowa jednak to nie dokonca tyle co mogloby isc. No ale. jak to mowia pierwszy dom sie buduje dla wroga, drugi dla tesciowej a trzeci dla siebie. Choc my juz pierwszy wybudowalismy dla nas. I pomimo niektorych rzeczy jak kominek wszystko gra. Marysia jest "Simply the best"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz