wtorek, 21 grudnia 2010
Pierwsze zmiany
Dzis zona mi mowi, ze ma ochote zrzucac pranie przez barierki na dol. Kosz z praniem jest u gory w lazience a chodzic z nim na dol to sie mija z sensem. Przegladajac zdjecia z instalacji doszlismy do wniosku,wart ze mamy gniazdko z pradem i jedynie brakuje odplywu kanalizacji i doplywu wody. Jak dla mnie jest to godzina roboty. Jutro dzwonie do instalatora i do Mkrka, ktory kladl nam kafelki i dowiedziec sie jak maja sie przebic przez plytki i stelarz aby moc bezproblemowo ta dziure zakleic. Na dole w kotlowni wtedy powieksze blat zuzywajac stary z kuchni i kotlownia bedzie w pelni przygotowana na robienie przetworow. A na polce zawsze znajdzie sie cos aby tam trzymac. Lazienka u gory jak tam pralke wlozymy to bedzie taka swojska jak nasza kuchnia. Nie moge sie juz doczekac posta gdzie zamieszcze wszystkie bledy i zmiany, ktore teraz bysmy wprowadzili. Choc patrzac teraz z perspektywy dwoch tygodni mieszkania Marysia jest bardzo funkcjonalna i jakbym mial drugi raz budowac bym sie nawet nie zastanawial.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz